środa, 26 czerwca 2013

Prawo ponad prawem

     


       Skojarzyło mi się.... Po przeczytaniu wypowiedzi pewnej ogólnie już znanej Pani Profesor. Otóż na antenie pewnej rozgłośni ogólnie znanej i lubianej odebrała ona prawa do konstytucyjnej ochrony osobom innej orientacji seksualnej, prostytutkom i wszystkim którzy nie działają "w logice z prawami natury" tu czytaj raczej z prawem boskim. Nawiązuje to, a jakże do wyższości tego wyimaginowanego ponad prawem państwowym. 
     Słusznie zauważył jeden z użytkowników FB, że podobne slogany i podziały na lepszych i gorszych, na chronionych i wyrzutków, pojawiały się już w historii świata... W najbliższej i wciąż niezapomnianej historii byli tacy, co usiłowali "leczyć" innych rasowo i poglądowo poprzez obozy pracy przymusowej i gaz "cyklon B". W Stanach Zjednoczonych wciąż istnieją panowie w białych prześcieradłach, głoszący podległość innych ras i orientacji, gotowi palić krzyże i wieszać "winnych". Przykładów więcej można by wymieniać. Turcy tępiący kurdów, protestanci przeciw katolikom w Irlandii, biali w RPA. Wszędzie rozpoczynało się od podobnej retoryki, od PODZIAŁÓW, od uznawania innych ludzi za gorszych. 
      Coraz większą nadzieję mam, że partia, której przedstawicielem jest owa Pani Profesor znajdzie się jak najdalej od władzy. Ta "równość" może bowiem rozszerzyć się bardzo łatwo na tych co mają inne poglądy zarówno polityczne jak i wyznaniowe na przykład. Czy mogę już czuć się podwójnie zagrożony? Czy powinienem już planować ucieczkę i prośbę o azyl polityczny? Oto mamy namacalny dowód jak przekonania, które powinny pozostać tylko w sferze prywatnej, przejmują kontrolę nad słowami i czynami, prowadząc do radykalizmu i przerażającej retoryki. 
    Pozostaje wciąż pytanie: kto będzie ustalał "logikę praw natury"? Czyżby rzeczona Pani i jej podobni? A może jakiś nowy zespół powołany w tym celu? Czy ktoś mógłby w końcu wytłumaczyć tym ludziom, że takie słowa i takie poglądy prowadzą w prostej linii do totalitaryzmu? Strach człowieka oblatuje... znów represje, znów kontrola państwa nad jednostkami, znów zmuszanie obywateli do wyznawania "jedynej i słusznej" ideologii... Ach! w tym przypadku cieszmy się i weselmy, gdyż ideologia będzie pochodzić od "boga", a nie od partii!! Hurrrrrrraaaaa!
       Na koniec przypomina mi się pewne scena z filmu Quentina. Taki western. Wiecie jaki? ach ta scena z "kapturami" ... idiotyzm w czystej postaci. Może ktoś, kiedyś nakręci film o naszych realiach? Quentin chętny? Może podrzucimy mu parę programów publicystycznych z naszej TV? Scenariusz sam się pisze.....
     Nie wiem jak Wy, ale ja zacznę pomalutku rozglądać się za mieszkankiem w Czeskiej Republice. Może nawet przyznają mi status uchodźcy?


Żródełko:
http://wyborcza.pl/1,75478,14155612,Pawlowicz_w_Radiu_Maryja__Prostytutki_nie_moga_zadac.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz