niedziela, 23 lipca 2017

Już czas

    Przeraża mnie jednostajność. Jednostajność oskarżeń, które zwolennicy obecnej władzy wysuwają przy okazji każdej dyskusji. "Złodzieje z po", "chcecie przywrócić ich do koryta", "dajecie sobą manipulować przez wyborczą i tefałeny!"... Z drugiej strony ślepota, zatrzymanie na pewnym etapie protestu i uparte powtarzanie "po co bronić kliki sędziowskiej?", "sądy należy zreformować!", "czemu bronicie układu?"
    Odpowiadam, w imieniu własnym i wierzę, że również innych. Mam głęboki uraz do po. To oni i ich nieudolność doprowadzili do tego, co jest. Obrzydzili Społeczeństwu jego najważniejsze prawo, prawo do GŁOSU! Demokratycznej kontroli nad władzą. Czy tylko po? Nie! Na litość! Od 89 roku, każda kolejna ekipa usypiała w nas obywatelskie prawo. Zasneliśmy, odrzuciliśmy świadomość, że możemy i powinniśmy sprawować władzę nie tylko poprzez naszych przedstawicieli. Również bezpośrednio! 
     Nie chcemy przywracać nikogo do koryta. Czy nie widzicie, że coraz więcej miast organizuje protesty pod hasłem #NOlogo ? Czy nie zauważyliście, że w Poznaniu, Rysiu nie został powitany jak bohater? Ludzie nie chcą już tych, którzy ich tyle razy zawiedli. Chcemy nowych twarzy, nowej jakości inaczej okazałoby się, że faktycznie bronimy tego, co było i cierpimy zbiorowo na syndrom sztokholmski.
    Czy nie zauważyliście, że hasło 3xNIE i zapalanie świec pod sądami i nie tylko, stało się już tylko pretekstem, ważnym, bo zmiana proponowana przez pis, nawet poparta słowami Zbyszka, że "on nigdy nie chciałby upolitycznienia sądów", jest nie do przyjęcia i widzimy to nie tylko my! Ale to powoli staje się jednym z postulatów! Chcemy głębokich zmian w ordynacji wyborczej, które przywrócą Obywatelom chęć do wzięcia odpowiedzialności za kraj! Chcemy takich zmian, żeby każda kolejna władza wiedziała, że nie wolno już więcej olewać głosu Narodu! Musimy przywrócić wiarę, że zapisy konstytucji nie są tylko "taką książeczka", tylko stanowią prawo, które zostało uchwalone za zgodą Narodu w referendum powszechnym roku 1997. 
    Nie oglądam tefałenu, polsatu, tvpis. Nie pozwalam manipulować sobą, dzięki mediom społecznościowym mam dostęp do informacji z pierwszej ręki, od tych co są na miejscu, widzą. Internet w swoich relacjach "na żywo" staje się jedynym medium, które mówi i pokazuje jak jest. To tutaj wrzucamy informacje, które można łatwo weryfikować, to tutaj rodzą się nowi liderzy, którzy wskazują kierunek. To dlatego obecna władza panicznie zaczyna bać się portali społecznościowych, to dlatego obiecują "zająć się nimi" po wakacjach. Oni nie potrafią. To przecież ta sama ekipa, która pod różnymi sztandarami, rządzi tym krajem od ponad dwudziestu lat. 
    Mówi się o faszystowskich zapędach, totalitaryzmie i śmierci demokracji, tak, wszystko to co robi nowa władza zmierza w tym kierunku. Likwidują mafię paliwową, vatowskie wyłudzenia, dzięki temu do budżetu wpływa więcej pieniędzy, to ich oręż, by zamknąć nam usta! Przecież to dobrobyt! Słupki są "na zielono"! Nie pozwólcie jednak by wezbrała w Was przedwczesna radość! Wszystko to dzieje się kosztem naszej wolności! Zmiany w ustawie o zgromadzeniach, nowe uprawnienia służb, "reforma" szkolnictwa i wreszcie podporzadkowanie Trybunału i sądów władzy parlamentu. Kupują Was zielonym kolorem i starą śpiewką, że za po były układy i złodziejstwo. A teraz? Całe gromady misiewiczów szturmują spółki skarbu państwa i co bardziej intratne stołki, a po cichu i pod stołem zakładają nam kajdany na nogi i ręce. 
    Już niedługo Mariusz dostanie pozwolenie na prowokacje i wtedy, jeżeli nie uda utrzymać się nerwów na wodzy, rozpocznie się to, czego my, stojący co wieczór w naszych miastach, najbardziej się boimy. Bowiem raz rozpoczęta przemoc, będzie trudna do zatrzymania, a wtedy każdy scenariusz może się zdarzyć. Chcemy tego? NIE! 
   Chyba już czas powiedzieć jasno:  Chcemy nowych wyborów, po nich zmianę ordynacji wyborczej na taką, która zapewni nam prawo kontroli nad wybranymi, władzy bezpośredniej poprzez obywatelskie projekty ustaw i referenda, które będą WIĄŻĄCE dla rządzących! My też musimy jednak dać coś z siebie! Przypomnieć sobie o swoim obywatelskim prawie do głosowania i z niego korzystać! Już dość mniejszego zła! Czas obudzić większe dobro, włączyć się do Organuzacji Społecznych i aktywnie uczestniczyć w procesie rządzenia Naszym krajem! 
Tylko tyle i aż tyle! 
PS Nie! Kukiz i jego zbieranina "każdy kto chce" też nie jest alternatywą. Alternatywą są ludzie znający się na rzeczach, o których mają stanowić. Już raz pozwoliliśmy by bohaterowie walki z komuną przejęli władzę i dzięki nim, mamy od dwudziestu ośmiu lat jeden kalejdoskop. Trzeba wybrać mądrze tych, którzy zaoferują krajowi swoje doświadczenie i wiedzę, nie tylko ideały, obietnice i hasła. Musimy tylko ich znaleźć i zachęcić. Są wśród nas. Wierzę, że możemy uzdrowić nasz kraj!