środa, 1 lutego 2017

Trafił mnie szlag

     Nie do końca mnie, ale trafił. Mnie z resztą też zaraz może, bo niby kto mu zabroni? Szlag trafił Zafirę, moją. I to poważnie. Dlatego jest duże prawdopodobieństwo, że i mnie trafi.
     Ja wiem, że codzienność zsyła nam nieustający kabaret, już w sumie nie śmieszny, z samego obozu władzy. Ja wiem, że naród skłócony, prawo ograniczane, komuna wraca, ale jakoś nie potrafię się skupić. 
     Mam przesyt, twarzy zbawicieli, które są równie paskudne co oprawców. Mam dość zadufania i wywyższania się. Wywołuje to wszystko depresję. 
     Nie dziwię się Piotrusiowi. Ja bym też wolał uganiać się z kolegami za starym inwalidą, skakać po drzewach i piać jak kogut. Dorosłość jest do dupy. Chyba, że jesteś zamknięty w skorupie niemyślenia. Zaczynam rozumieć i czuć to samo co Tommy Lee Jones w "Sunset Limited".
     Kiedy zaczynasz myśleć, zaczynasz dostrzegać prawdę, zaczynasz dostrzegać obłudę, zaczynasz widzieć manipulacje. Wyrzucasz to z głowy, jako teorie spiskowe, ale potem okazuje się, że to prawda i tamto też i jeszcze to.... Czasem bowiem zdarza się banda debili, która zapomni o potrzebie mataczenia. Oni odsłaniają mechanizm. Znamy go, wszyscy. Nie wszyscy w niego wierzymy. 
     Co nam daje dostrzeżenie owego mechanizmu? Nic, poza narastającym uczuciem mdłości, nic, poza świadomością, że  "rządzą" tym wszystkim ludzie obrzydliwi. Chociaż słowo "rządzą" powinno być pozbawione cudzysłowów. Bo przecież rządzą. 
     Każdy przejaw niesubordynacji może skończyć się więzieniem. Nie masz możliwości "nie zarabiać", "nie płacić podatków", "nie być częścią narodu, grupy etnicznej, religijnej".....
      Bez względu na to, czy Ci się to podoba, czy nie.... jesteś rządzony. Nawet jak wydaje Ci się, że jesteś anarchistą. I świadomość tego, jest smutna. A mi dodatkowo zepsuło się auto, znaczy poważnie, silnik do remontu.
      Jak patrzysz na to wszystko bez okularów, jakichkolwiek, to zaczynasz to olewać. Bez względu na Twój wybór, politycy zawsze będą chujami. Bez względu na Twoje zachcianki, Ci co mają dużo kasy, zawsze będą chcieli zagarnąć jej jeszcze więcej 😶😶. Zawsze będą kreować Twój świat, Twoje potrzeby, wskazywać cele. Tak działa ludzkość. To ponoć przejaw inteligencji. Może tak. Może nie. 
     Przejmuję się. Trzeba będzie uszczuplić oszczędności, żeby przywrócić trupa do życia. A trup musi żyć, bo jest narzędziem pracy. Bez niego nie zarobię, nie kupię, nie wesprę budżetu mego państwa, nie dorzucę się do czyjejś emerytury. Wiele rzeczy zależy od aktu wskrzeszenia. Urząd Skarbowy nie uwierzy, że naprawiłem rury w zamian za chleb i masło, a ten kibel zamontowałem za schabowe. I tak muszę płacić, bo mieszkam, nawet w namiocie..... 
     Pozostaje tylko zacytować klasyka "Ten Świat, powiadam, jest chory. Władają nim potwory." I tyle. Bo cóż innego? Przecież nic tego nie zmieni. Na chyba, że meteor.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz