piątek, 6 marca 2015

jedna władza, jedna myśl, pozory demokracji

     Jestem ojcem. Między innymi pięciolatki. PIĘCIOlatki, która w tym roku na dwa miesiące przed szóstymi urodzinami będzie musiała spełnić obowiązek szkolny. Pójdzie więc jako rocznikowy sześciolatek, jak jednak ma się to do jej koleżanek i kolegów urodzonych z początkiem roku? Przepaść. 
     Nie, nie próbuję udowodnić, że moje dziecko jest opóźnione i potrzebuje specjalnego traktowania. Nie. Moje dziecko daje radę i gdzieś tam wierzę, że poradzi sobie w tej szkole. Muszę w to wierzyć, bo pod pozorem demokracji, rząd nie zostawił mi wyboru. 
    Byliśmy z Żoną u psychologa, w innej materii, ale spytaliśmy o obowiązek szkolny i usłyszeliśmy "Nie ma podstaw do odroczenia", znaczy się wszystko powinno być oki. Mam tylko nieodparte wrażenie, że spędzenie 45 minut w ławce będzie dla mojej córki gehenną. Skoro nie potrafi usiedzieć pięciu minut przed telewizorem? Cóż najwyżej będę notorycznie podpisywał uwagi i odwiedzał szkołę. 
     Oczywiście staramy się ograniczyć szok dla Średniej i nie posyłamy jej do szkoły rejonowej (najgorsza w mieście, testowana przez Najstarszą), omijamy też lepszą, ale przeogromną w samym centrum. Nasz wybór padł na niewielką Szkołę na peryferiach miasta. Pani psycholog polecała właśnie ją, dzieci mojej Siostry chodziły właśnie tam, wierzę, że w małej szkole moja córka lepiej się odnajdzie. 
     W naszym kraju na Wisłą ustrój nie ma znaczenia. Wciąż jest jedna partia, która rządzi (bez względu na nazwę) i jej bliski podnóżek w postaci PSL, która to idzie do łóżka z każdym. Obywatelom zostawia się pozory demokracji, pozory możliwości decydowania i wprowadzania zmian. Powstał projekt obywatelskiej ustawy, zebrano pod nim milion sześćset tysięcy podpisów i co? Sala sejmowa świeciła pustkami, jakby nikomu specjalnie nie zależało na wysłuchaniu tego co OBYWATELE maja do powiedzenia. A chodziło tylko  o możliwość WYBORU, czy chcę mojego pięcio, sześcio latka posłać do szkoły teraz czy poczekam jeszcze ten rok. Partia rządząca pokazała jak głęboko nas ma. Powiedziałbym JUŻ WIECIE NA KOGO NIE GŁOSOWAĆ!! Ale zrodzi to tylko pytanie, "Na kogo zatem?" PiS? Korwin? Nowa prawica? Stara Lewica? Większość z nich już była, a ci co nie byli czy aby na pewno coś zmienią? Łatwo jest o populizm dzisiaj, już czekam na te hasła przedwyborcze: "Nasza Partia da wam wybór!", "Uratujemy Twojego sześciolatka, przed szkołą!", wystarczy poczekać, populizm sam się odezwie, a potem co? Woda w ryjek i nikt nic nie będzie pamiętał.
     Tak na marginesie czy ktoś zauważył jak sprytnie rząd podwyższył ilość lat potrzebnych do uzyskania świadczenia emerytalnego? Nieeee, nie tylko wydłużył emerytalny! Nasze dzieci wcześniej pójdą do szkoły, wcześniej ją ukończą, wcześniej pójdą do pracy. Jednym sprytnym manewrem mamy dodatkowy rok w kieracie, dodatkowy rok płacenia składek na martwego mamuta czyli ZUS. Nasze pociechy staną się, w teorii, kołem ratunkowym dla naszych emerytur. Czy to zadziała? Sami sobie odpowiedzcie. Tego trupa nic juz nie uratuje. No chyba, że przymusowa eutanazja dzień przed 67 urodzinami.
     No i jeszcze jedno. Kochani emigranci, którzy tak ochoczo donosicie, że "u was na zachodzie" to jest norma, że tam sobie dzieci radzą itd itp. Powie wam jedno, powiem wam jak mówię mojej Najstarszej, a ostatnio coraz częściej również Średniej: MAM W DUPIE CO JEST U INNYCH! ŻYJĘ TU W POLSCE!" Jak Szwajcarzy, Niemcy, Anglicy czy Holendrzy chcą, niech posyłają nawet i swoje trzylatki do szkoły. Droga wolna! Ja im nie zabraniam. Ja tu w moim kraju chcę mieć wybór i móc zdecydować, bo nie podoba mi się to i koniec.
     Całkiem na zakończenie. W szkole na peryferiach nie ma etatu dla nauczyciela Etyki, bo nie ma chętnych i co? Najbliższe zajęcia z tego przedmiotu odbywają się w innej szkole, oddalonej o jakieś 4 kilometry. Mam wszczynać wojnę juz teraz czy dać im trochę czasu? Jak nie urok to sr.... Ale tak wybrałem! Bo mam wybór.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz